Rudowłosa dziewczyna siedziała na parapecie i wpatrywała się tępo w strugi deszczu spływające po oknie. Chociaż pogoda była taka podła, ciemno, zimno i pochmurnie, dziewczyna miała wyśmienity humor. Był bowiem 1 Września i wracała do szkoły po dwóch miesiącach męki w domu. Szła już do czwartej klasy. Może się wam to wydać dziwne że nastolatka z wytęsknieniem czeka na powrót do szkoły, ale nie była to normalna szkoła. W Hogwarcie nie uczyła się matematyki czy biologi. Uczyła się magii. Lily Evans była czarownicą.
Spojrzała na zegarek który wskazywał 5:48. Przeklinała się w duchu że wstała tak wcześnie. Mogła spać jeszcze trzy godziny i by zdążyła na pociąg do Hogwartu, bez żadnych problemów. Postanowiła wziąć długi orzeźwiający prysznic i przygotować się do wyjazdu. Siedziała pod prysznicem pół godziny rozmyślając o szkole. Z jednej strony tęskniła za przyjaciółkami, lecz z drugiej na samą o tym że codziennie będzie widywała Pottera robiło się jej nie dobrze.
James Potter od pierwszej klasy łaził za nią i całymi dniami dręczy ją pytaniem 'Evans, umówisz się ze mną?'. Lily oczywiście to okropnie denerwuje i zawsze odpowiada 'Odwal się Potter!'. Jej koleżanki zawsze ją namawiały żeby dała mu szanse ("Ale po co? I tak ją zmarnuje!"), i dziwiły się czemu zawsze jest dla niego taka oschła ("Przecież widać że on cię kocha!"). Miała bowiem wiele powodów by go nie lubić. Po pierwsze: znęca się nad słabszymi (Czyt. Snape) i miota zaklęciami we wszystkie strony. Po drugie: jak to na jedynaka przystało, był okropnie rozpieszczony i myślał że jeśli tylko czegoś zapragnie będzie to miał w przeciągu sekundy. Jest głupi, nadęty i puszy się gorzej niż paw, rozpowiadając wszystkim, jaki to on nie jest... Potter należy też do najpopularniejszej grupy rozrabiaków w Hogwarcie: Huncwotów, a Lily nienawidziła jak ktoś co chwila robi głupie kawały. Członkowie owej grupy to: Syriusz Black, okropnie przystojny chłopak, który ma już swój własny fan club, i jest tak samo głupi jak Potter; James Potter, którego już opisałam, (i chyba zapomnę dodać że też jest zabójczo przystojny bo po co komplementować zadufanego w sobie debila?); Remus Lupin, jedyny normalny członek hunców, lubi się uczyć i nie chodzi po szkole z miną jakby wszystko umiał, jak to robią jego koledzy (choć umie!); i na końcu Peter Pettigrew niski, grubawy chłopczyk. Jest strasznym fajtłapą i nic mu nigdy nie wychodzi. Dostał się do grupy ponieważ był razem z nimi w dormitorium. Jego idolami są Black i Potter, i myśli że jedzenie jest najwspanialszą rzeczą jaką ludzki gatunek wymyślił.
Lily wyszła spod prysznica uczesała włosy, przypudrowała nosek i nałożyła małą warstwę tuszu na rzęsy. Jak już była wyszykowana postanowiła sprawdzić po raz kolejny czy ma wszystko zapakowane i czy zadania na wakacje są zrobione. Gdy już skończyła zegarek wskazywał w pół do 8. miała jeszcze 30 minut do zwyczajnej pory wstawania. Nudziła się a czas się jej dłużył niemiłosiernie. Sięgnęła do szuflady i wyjęła wszystkie listy od przyjaciół jakie dostała w te wakacje. Jako że te od Pottera też się tam znalazły, było ich z tysiąc. Potter pisał do niej przynajmniej 6 razy dziennie.
Jak Lily czytała listy usłyszała ciche pukanie do drzwi.
- Lily, wstawaj już w pół do dziewiątej - powiedziała mama dziewczyny zaspanym głosem.
-Już dawno nie śpię- powiedziała wesoło dziewczyna otwierając drzwi - Jestem już gotowa do wyjścia.
-To dobrze, jeszcze tylko zjesz śniadanie i możemy jechać.
-Mhmmm- powiedziała dziewczyna i podążyła za swoja mamą na dół do kuchni.
Mama, z raczej krzywą miną, popatrzyła na córkę i podała jej kanapki. To po niej dziewczyna odziedziczyła rude włosy, piegi na nosie i wybuchowy charakterek. Zawsze, tak jak ona, była uparta jak osioł, często używała ciętego języka, a jeśli ciekawość to pierwszy stopień do piekła to ona razem z mamą mają to jak w banku ze się tam znajdą. Po tacie zaś ma tak intensywnie zielone oczy i chęć do nauki i bycia we wszystkim najlepsza.
Widząc smutek w niebieskich oczach mamy podeszła do niej, przytuliła mocno i powiedziała
-Mamo przecież się wrócę na świętach, zobaczysz szybko mnie.
-Tak wiem, ale... nie mogę uwierzyć że jesteś już taka duża- mówiąc to uśmiechnęła się do Lily- tyle o uczyłaś się chodzić a już masz 14 lat.
-No widzisz jak ten czas leci. Nawet się nie obejrzysz a znowu będziesz mnie miała na wakacjach przez całe dwa miesiące.- mówiąc to, Lily uśmiechnęła się lekko to matki a ta odwzajemniła uśmiech.
-No, jedz już bo się spóźnimy- Kobieta odwróciła się i zajęła się czymś innym, ale Lily wiedziała że mama nie chciała żeby widziała jak pojedyncza łza spływa po jej policzku.
Śniadanie minęło bardzo spokojnie, ale to pewnie dlatego że Petunia jeszcze spała. Petunia była starszą siostrą Lily. Obie się nienawidziły. Odkąd Lily dostała list z Hogwarcie, Petunia zaczęła nazywać ją i wszystkich takich jak ona, czyli czarodziejów, dziwolągami. Lily wiedziała że Petunia jest po prostu zazdrosna że ona nie jest czarownicą a Lily tak. Zanim młodsza Evansówna Dowiedziała się że jest czarownicą były sobie bardzo bliskie ale teraz nie było dnia kiedy się nie pokłóciły.
O 9:45 wyjechali z domu a o 10:30 byli już na stacji King's Cross. Lily pożegnała się z rodzicami, wysłuchała długiego monologu mamy na temat zachowania, uważania na lekcjach, uważania na siebie i tym podobnych rzeczy. Przeszła przez barierkę i pomyślała "Nareszcie wracam do domu."
No,no.Ciekawie się zapowiada;)
OdpowiedzUsuń(Przeczytałam już wszystkie,ale pomyślałam,że miło by Ci było,gdybyś miała komentarz pod pierwszą notką)
Weny,
Lilka!:D
A więc, na początku się trochę poczepiam, by potem pochwalić :D
OdpowiedzUsuńInterpunkcja, nie jest twoją mocną stronę (tak, jak i moją), przecinków brakuje często nawet przed że, a, to itp. Kilka wyjątkowych przypadków: "długi, orzeźwiający", 'dziewczyna, otwierając". A także spacje między - i tekstem, powinnaś albo stawiać je zawsze, albo nigdy (preferowane to pierwsze), ale zdecydować się na jedną wersje :)
"Potter pisał do niej przynajmniej 6 razy dziennie." - tu nie chodzi mi o jakiś błąd, ale o przesadę. Z jednej strony matka Lily podkreśla, że ona ma już czternaście lat, a z drugiej, niektóre opisane przez Ciebie zachowania w ogóle nie pasują do tego.
I na koniec małe powtórzenie: "[...] prysznic i przygotować się do wyjazdu. Siedziała pod prysznicem[...]" Możesz zamienić np. "Spędziła w kabinie" albo coś w tym stylu. ;)
Wydaje mi się, że warto to poprawić, bo obecnie trochę trudno się czyta bez tych przecinków :D
Co do samej treści, lubię opowiadania o starych dziejach, w końcu dużo się o tym nie dowiedzieliśmy. Masz szerokie pole manewru i mam nadzieje, że nie zrobisz tylko z tego drugiej wersji HP, tylko w wykonaniu LE. ;)
Na koniec mała wskazówka, jeśli historia toczy się w latach 70., to słowo "debil" nie powinno wtedy funkcjonować, a jeśli nawet, to nie jest to odpowiednie dla takiej dziewczynki (jak dla mnie dziewczynki ;D)
Tyle ode mnie w tej chwili, przeczytałam na szybko przy posiłku, rozdziałów jest dużo, więc będę mogła rozłożyć sobie w czasie zaglądanie tu ;)
Mam nadzieje, że moje rady Cię nie uraziły, miałaby być tylko pomocą :D
Pozdrawiam, L. ;*
Po pierwsze dzięki, krytyka zawsze pomaga :)
UsuńPo drugie, wiem te pierwsze notki są straszne! Pisałam je jak miałam 13 lat, to 4 lata temu, ale nie chciałam nic zmieniać ani poprawiać, żeby po prostu zostawić oryginał ;) teraz już jest o wiele lepiej i sama to widzę jak czytam swoje opowiadanie :)
Po trzecie, wiem że są lata siedemdziesiąte... Po prostu nie umiem się postawić w miejsce nastolatki w tych czasach więc postanowiłam pisać tak jakby się to działo teraz... Próbowałam, ale nie umiem, a to by bardzo zniszczyło całe opowiadanie.
Dzięki :)
~ Lexie
Cóż, to dopiero początek, dla mnie tak jakby wstęp. Ciekawi mnie, jak dalej potoczy się akcja.
OdpowiedzUsuńPrzyznam się, że jeśli chodzi o stylistykę to nie bardzo mi się to podoba, ale sama napisałaś, że pierwsze rozdziały stworzyłaś 4 lata temu, więc mam nadzieję, że reszta będzie lepsza.
Już zabieram się za kolejne rozdziały.
Pozdrawiam,
Erin. ;*
Wiem, za wcześnie to tu nie jestem. Byłabym zaraz po napisaniu Twojego komentarza u mnie, ale los i moje kochane szczęście mi nie pozwoliły ;)
OdpowiedzUsuńŁadnie piszesz, a skoro masz już tyle rozdziałów, to zabieram się do czytania!
Pozdrawiam,
Nessie
Ta da xD Oto ja xD I zaczynam czytać twoje rozdział zaraz lecę do następnego :D Heh czyt. Snape xD Potter lata za Lily, Syriusz i fan club ;) Ach jak ja nie lubię glizdogona :/ no cóż idę czytać dalej :)
OdpowiedzUsuńRozdział ekstra! Tylko trochę błedów się znalazło. Leire ma rację - brakuje przecinków i jest wiele błędów ortograficznych, no ale mimo wszystko blog wspaniały! Czytałam już wiele blogów. Ten jest jednak z pewnością najciekawszy *.*
OdpowiedzUsuńTrochę można się pośmiać(tak samo, jak widniejąca wyżej Klaudia).
OdpowiedzUsuńJak na te 13, czy ile ty miałaś lat, gdy to pisałaś, jest serio niezłe :P